Rozmowa z Radosławem Łanoszką, wójtem gminy Duszniki

Minął pierwszy miesiąc pańskiego urzędowania na stanowisku wójta gminy Duszniki. Jakie wrażenia odnosi Pan po tym okresie?

Mimo, że samorząd to nie nowość dla mnie, to jednak funkcję wójta gminy sprawuję po raz pierwszy. Przede wszystkim dużo pracy. Byłem świadomy tego, czego się podejmuję, więc to nie jest zaskoczenie jeśli chodzi o godziny, ilość pracy i różnorodność problemów. Początek kadencji wiąże się z ożywieniem w samorządzie. Mnożą się pomysły nie tylko wśród radnych i pracowników, ale też wśród mieszkańców. Do tego wszystkiego potrzebny jest gospodarz gminy, który może się do tego ustosunkować. Nie wszystko da się zauważyć z pozycji kandydującego. Trzeba tu wejść, otworzyć to biuro, zajrzeć do dokumentów, porozmawiać z pracownikami i wtedy dopiero można mieć prawdziwą ocenę tego, co przed nami.

Całą rozmowę przeczytacie w poniedziałkowej „Szamotulskiej”

Zdjęcie: Radosław Łanoszka chce przyciągać do gminy Duszniki inwestorów