Perły znakologii w powiecie szamotulskim
Do przykładów oryginalnej organizacji ruchu z przytupem dołącza Dolne Pole (gm. Kaźmierz). Natykamy się tam na osobliwy znak ostrzegawczy. Sprawdza spostrzegawczość i refleks kierowców. Lepiej, żeby zawsze byli skoncentrowani, czujni i wypoczęci.
Za świetlicą wiejską w Dolnym Polu droga skręca pod kątem prostym w prawo, zmierzając do Brzeźna. Mijamy znak A-3 „Niebezpieczne zakręty, pierwszy w prawo”. Moment później następuje w głowie obcego kierowcy znacząca konsternacja: – Eeee, chwileczkę… Znak pokazywał „pierwszy zakręt w prawo”, a tu przecież pierwszy jest W LEWO!
A za nim dwa następne – w prawo, w lewo – jeszcze ciaśniejsze. Miejscowi przywykli do tej skuchy. Czasem pokazują ją na spacerze swoim gościom jako dowcip. Droga jest lokalna, goście zapuszczają się tutaj rzadko, najczęściej z powodu wypadku na powiatówce Brzeźno – Kaźmierz. Jadą powoli, więc teoretycznie realnego zagrożenia brak. Jest tylko trochę śmiesznie i trochę straszno.
Wyprażona słońcem tarcza znaku sugeruje, że stoi tam od 15-20 lat. Na zdjęciu w Google Street View z września 2013 r. wygląda jeszcze świeżo. Ciekawe, w jaki sposób są przeprowadzane w gminie Kaźmierz obowiązkowe coroczne kontrole oznakowania na drogach gminnych, skoro ta „perła” jest z nami od tylu lat?
Niestety przypadek z Dolnego Pola nie jest odosobniony. Wystarczy wyjechać kilka kilometrów poza granicę naszego powiatu. Czujni i spostrzegawczy kierowcy, wracający z Międzynarodowych Targów Tulipanów w Chrzypsku Wielkim, zapewne zauważyła takiego samego „michałka” przy wyjeździe z Chrzypska Małego w kierunku Gnuszyna. Kto wie, czy nie groźniejszego ze względu na gorszą widoczność zakrętu?
Czy zarządcom dróg w Kaźmierzu i Chrzypsku Wielkim pomyliły się strony jak niektórym 4-letnim dzieciom? Nie sądzę. Zapewne na jakimś etapie nastąpił błąd w zamówieniu. Wskutek tego przyszły dwa znaki A-3, podczas gdy powinny przyjść „lustrzane” A-3 i A-4. Kłopot w tym, że zamiast wycofać wadliwą sztukę, ponowić zamówienie i poczekać na nową przesyłkę, zarządcy dróg gminnych postanowili założyć oba znaki A-3. Wyszli ze skądinąd słusznego założenia, że lepszy będzie nieprawidłowy znak ostrzegawczy niż żaden. Pewnie miało tak być tylko na chwilę. Na tydzień, miesiąc, do czasu poprawy. Kłopot w tym, że te żenujące prowizorki – w obu przypadkach – cieszą oko dowcipnisiów co najmniej od kilkunastu lat.
Niestety, ubocznym skutkiem jest nieustanne stosowanie zasady ograniczonego zaufania wobec organizacji ruchu na naszych drogach. Czy kiedyś będziemy mogli zaufać zarządcom dróg w 100%?
RB
Wyjeżdżając z Dolnego Pola w kierunku Brzeźna, mijamy znak A-3 „Niebezpieczne zakręty, pierwszy w prawo”
Niestety za moment okazuje się, że leciwy znak kłóci się z rzeczywistością. Pierwszy zakręt jest w lewo i bez wątpienia można go zakwalifikować jako niebezpieczny
Nie sądźcie, że znak z Dolnego Pola to unikat. Prezentujemy bliźniaczego „michałka” w Chrzypsku Małym. Od kilkunastu lat ten znak A-3 beztrosko zdobi wyjazd w kierunku Gnuszyna
Ostrzega o pierwszym zakręcie w prawo. Zdecydowanie radzę jednak skręcić w lewo