Politycy interweniują w sprawie rosnących czynszów w spółdzielni mieszkaniowej
– Lokatorzy się zbuntowali, bo dostaliśmy podwyżki. Ja dostałam 1500 złotych za wodę i 1400 złotych za czynsz. To jest dopłata do rozliczenia okresowego – żaliła się pod koniec stycznia Renata Jankowiak, mieszkanka bloku szamotulskiej spółdzielni mieszkaniowej na osiedlu Kopernika. 1 lutego mieszkańcy spotkali się z wiceprezes zarządu spółdzielni, Agnieszką Patysiak. Rozmawiano o możliwościach obniżenia opłat. Sprawa podwyżek zainteresowała ostatnio gminnych polityków.
Problem wysokich czynszów, nie przystających do skromnych dochodów mieszkańców spółdzielni mieszkaniowej, zwłaszcza emerytów, dostrzegli wreszcie samorządowcy. W miniony poniedziałek 4 marca, przed siedzibą władz spółdzielni przy ul. Łąkowej w Szamotułach, na konferencję prasową zaprosił media kandydat na burmistrza Ryszard Oszmian. Towarzyszyli mu kandydaci na radnych z jego komitetu wyborczego Nowe Szamotuły.
Szerzej w najnowszym wydaniu „Szamotulskiej”
FOTO: – Były już spotkania z przedstawicielami spółdzielni mieszkaniowej, były indywidualne pisma i nadal mieszkańcy nie znają dokładnych wyliczeń czynszów, zwłaszcza, że kwoty dopłat za ubiegły rok są bardzo zróżnicowane – zaznacza Ryszard Oszmian (w środku). Obok Joanna Oszmian i Daniel Cysek