Zamknięty lokalny most na Samie
W piątek 3 marca Urząd Gminy Obrzycko poinformował o zamknięciu przejazdu przez most na Samie na gruntowej drodze gminnej między leśniczówką Żurawiniec a Brączewem.
Komunikat z Urzędu Gminy brzmi: – Przejazd z Kobylnik przez most na Samie w kierunku Grobów Kobylnickich oraz Sycyna został zamknięty z powodu podmycia brzegu. O zmianie tego stanu będziemy informować.
Jeżdżący po moście mogą lekceważyć komunikat, bo z ich punktu widzenia żaden brzeg się nie osunął. Cóż, trzeba zejść pod spód, żeby dostrzec powagę sytuacji.
Przy południowym przyczółku mostu Sama zabrała cały grunt stabilizujący podporę i odsłoniła jej konstrukcję. Podobny proces, choć jeszcze we wcześniejszej fazie, trwa przy północnym przyczółku. Tam grunt jeszcze jest, ale już mocno nadgryziony przez rzeczkę. W każdej chwili może odpłynąć z jej prądem.
Sytuację da się porównać do zęba odsłoniętego przez dziąsło, przez co grozi mu wypadnięcie. Podpora w końcu utraci stabilność, pochyli się lub osunie do rzeczki. Niestety Sama nie czeka, lecz nieustannie nad tym pracuje.
Można przyjąć, że na razie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla najlżejszych użytkowników, ale ciężkie pojazdy leśne muszą jeździć inną drogą. Realne niebezpieczeństwo czai się na użytkowników bliźniaczego konstrukcyjnie mostu na zakładowej drodze leśnej Jaryszewo – Twardowo, prawie 2 kilometry w górę Samy. Tutaj przed laty doszło do obustronnego osunięcia gruntu części jezdni przy północnym przyczółku mostu. Ktoś, kto po zmierzchu spróbuje dojść do bariery mostu, nieświadomy zagrożenia może wpaść w głęboki dół.
RB
Widok nieszczęsnego mostu w kierunku Żurawińca. Na pierwszy rzut oka wielu oceni z lekceważeniem, że znaki zakazu są jakimś widzimisię urzędników: „Przecież tu wszystko jest w porządku”. Nie jest
Przy południowym przyczółku mostu Sama zabrała spory kawał gruntu stabilizującego podporę. Teraz, przy większym obciążeniu mostu, może ona zachować jak ząb całkowicie odsłonięty przez dziąsło
Foto u góry:
To nie jest jedyny most, w którym widać istotne usterki. Bliźniacza konstrukcja znajduje się na drodze Jaryszewo – Twardowo, prawie 2 kilometry w górę Samy. Od lat ma defekt, który bezpośrednio zagraża nieostrożnym użytkownikom mostu. Przy północnym przyczółku z obu stron osunął się grunt tworzący jezdnię, zwężając ją praktycznie do jednego pasa