
Sezon letni na Pioszczychach bardzo udany
Tegoroczne lata nie było szczególnie upalne, ale jeśli już zdarzyła się ładna pogoda, każdy szukał wytchnienia nad wodą. Rekordy popularności bił basen letni na Pioszczychach w Szamotułach. Oblężony był i duży basen, i brodzik. Obiekt po metamorfozie, jaką przeszedł za sprawą Michała Zielińskiego, prezesa Centrum Sportu Szamotuły, wyraźnie odżył.
„Świetnie miejsce, ratownicy dbają o porządek, czysto, schludnie, woda orzeźwiająca”, „W taki upał to najlepszy pobyt na szamotulskim basenie” – komentowali mieszkańcy. Zmiany na lepsze doceniają i radni miejscy.
– Widać, że jest duże zainteresowanie, dużo się zmieniło od ubiegłego roku – chwali radna Anna Gaj. Ale dostrzega też niedociągnięcia: – Korzystałam kilkukrotnie z basenu letniego w wakacje i pojawił się problem pod koniec sierpnia – w brodziku nie było ciepłej wody, a miała być podgrzewana.
Zdaniem radnej, z ogromnym ruchem na brodziku związany jest problem wnoszenia piachu do wody. Gaj uważa, że warto pomyśleć o fosie wokół basenu, która by temu zapobiegła. Z kolei jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim, a więc widząca pewne sprawy lepiej, wyraźniej, zwraca uwagę na brak toalety dla niepełnosprawnych oraz problemy z komunikacją na terenie obiektu. – Sama tego doświadczyłam – tłumaczy. – Przydałoby się wyrównać chodniki i zrobić połączenie pomiędzy obu basenami a wejściem głównym – sugeruje.
Z uwagami radnej zgadza się prezes Michał Zieliński. – Na pewno te ułomności, które jeszcze były w tym roku, uzupełnimy – zapewnia. – Nie mogliśmy zrobić wszystkiego co konieczne, bo nie mieliśmy na to wystarczających środków, musieliśmy wybierać. Ale komunikację poprawimy.
Problemy z brodzikiem i brakiem ciepłej wody pod koniec wakacji to, jak podkreśla prezes, efekt… sukcesu, jaki mały basen odniósł w tym sezonie.
– Brodzik jest ofiarą własnego sukcesu. W pewnych dniach było tam bardzo dużo ludzi, którzy nanieśli mnóstwo piachu. Musieliśmy więc spuścić brudną wodę i napuścić nową. Ona niestety nie zdążyła się szybko podgrzać i dlatego była zimna – wyjaśnia Zieliński.
I dodaje: – Mamy w tym zakresie pewne przemyślenia i zdobyliśmy cenne doświadczenie, będziemy różne rzeczy korygować. W przyszłym roku chcielibyśmy wprowadzić nowe atrakcje na basenie letnim, szczególnie dla najmłodszych. Nie mamy niestety wystarczająco dużo środków, aby wszystko zrobić od razu. Myślimy poważnie o wymianie niecki dużego basenu, choć to bardzo kosztowna operacja.
Michał Zieliński zapewnia też, że pomimo pojawiających się, także wśród radnych, pomysłów wprowadzenia biletów wejścia na basen letni, wstęp na kąpielisko pozostanie bezpłatny.
(mal)
FOTO: Basen letni na Pioszczychach zmienił w tym roku wyraźnie swoje oblicze i to na lepsze, co dostrzegli mieszkańcy. Prezes Zieliński zapowiada jeszcze więcej zmian na przyszły rok



















