15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Zmiana oznakowania na feralnym skrzyżowaniu

W Samołężu należy się zatrzymać

W drugim tygodniu grudnia wprowadzono nową organizację ruchu na skrzyżowaniu w Samołężu koło krzyża. Zamiast znaków A-7 „Ustąp pierwszeństwa przejazdu” pojawiły się znaki B-20 „Stop” i stosowne do nich znaki poziome.

Zmiana była od lat oczekiwana przez mieszkańców Samołęża i kierowców. Przez parę lat mój wideorejestrator nagrał w tym miejscu kilka wymuszeń pierwszeństwa, które o włos zakończyłyby się kolizją. Ta duża częstotliwość jest znacząca. Skrzyżowanie uchodzi za karkołomne.

Po pierwsze – przebieg ulicy może sugerować kierowcom jadącym od strony Stróżek, że mają pierwszeństwa. Wystarczy wtedy dodać ich lekkie rozkojarzenie, żeby nie dostrzegli znaków pionowych i poziomych. Po drugie – widoczność zza kapliczki i zieleni wokół jest drastycznie ograniczona. Kierowcy furgonetek muszą ustawiać się pod kątem prostym do osi głównej jezdni, żeby cokolwiek zobaczyć w prawo. Niektórzy z nich jadą na łatwiznę i wbijają na główną drogę bez mozolnego ustawiania, metodą rosyjskiej ruletki, czasem lewą stroną! Sferyczne zwierciadło naprzeciw wyjazdu od strony Stróżek pomaga trochę. Rankiem bywa pokryte wilgocią jak lustro w łazience po gorącej kąpieli i wtedy nic w nim nie widać.

Mieszkańcy Samołęża są jednak rozczarowani, bo nie doczekali się wytyczenia przejścia dla pieszych na drodze powiatowej w sąsiedztwie skrzyżowania koło krzyża, o co również zabiegają od dawna. W odpowiedzi przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Szamotułach rozkładają ręce – w tej części miejscowości i na tej drodze nie da się wytyczyć przejścia. Albo odległość przejścia od skrzyżowania byłaby za mała, albo jego wyznaczenie uniemożliwiają zjazdy do posesji. Nie można namalować „zebry” na przedłużeniu czyjejś drogi na podwórko.

RB

 

Foto u góry:

Nie liczyłbym jednak, że nowa organizacja ruchu cudownie przyczyni się do wykluczenia wymuszeń pierwszeństwa. W kwietniu 2024 r. wyminąłem się „po angielsku” z białą skodą rapid. Jej kierowca sądził, że jedzie główną ulicą. Przeoczył znaki pionowe i poziomy. Od grubej kolizji dzieliło nas kilkanaście centymetrów

 

Znak „STOP” na drodze gminnej w Samołężu koło kapliczki powinien być w tym miejscu od zawsze. Tutaj nigdy nie było widoczności wystarczającej do ustawienia trójkąta „Ustąp pierwszeństwa”

 

Poprzedni
Następny