Szamotulska gmina jak rozpadająca się wieża ciśnień
„Obciążamy mieszkańców i nadal toniemy w długu”
Zdaniem radnych opozycyjnych, w szamotulskim samorządzie gminnym to, co oferują lokalnej społeczności koalicjanci rządzący na czele z burmistrzem Włodzimierzem Kaczmarkiem, nie przysparza im chluby i coraz bardziej pogrąża gminę.
Oponenci obecnej władzy podkreślają, że samorząd miejski wiedzie prym w podwyższaniu podatków i systematycznym windowaniu skali deficytu.
– Kondycję naszej gminy, jej finanse, sposób zarządzania nią, ktoś porównał w social mediach z naszą poczciwą, acz rozpadającą się wieżą ciśnień. Jeszcze chwila, jeszcze stoi, jeszcze trwamy… (…) Nasuwa się pytanie, jak długo nasza gmina to wytrzyma? Kiedy włodarz Szamotuł opamięta się i przygotuje budżet godny mieszkańców Szamotuł? – zastanawiał się w trakcie ostatniej sesji rady miejskiej reprezentujący opozycję radny Paweł Łączkowski.
Szczegóły w najnowszej „Gazecie”
FOTO: – Ponieważ krytyką dotknięto też moje służby podległe, pracowników, jednostki pomocnicze, to nie mogę przejść do porządku dziennego nad tego typu nieuzasadnioną, krzywdzącą i przykrą krytyką – odpowiadał Łączkowskiemu burmistrz Kaczmarek