
Szamotulscy bracia kurkowi rozstrzygnęli zawody o tytuł króla żniwnego
Połowa XIX wieku przynosi nowość w ruchu bractw kurkowych w Wielkopolsce, mianowicie strzelanie żniwne, która została zaczerpnięta ze zwyczajów niemieckich. Zawody odbywały się w niedzielę w końcu lata. Wówczas zwycięzca otrzymywał nagrodę pieniężną, z czasem wprowadzono tytuł króla żniwnego. W minioną sobotę o godność króla żniwnego rywalizowali bracia kurkowi z Szamotuł.
W sobotnie wczesne popołudnie na strzelnicy w Piotrkówku stawili się nie tylko bracia kurkowi, ale i członkowie Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Szamotułach. Wśród gości – proboszcz parafii kolegiackiej ks. Tomasz Ren.
– Chciałbym powitać wszystkich – zrzeszonych, niezrzeszonych, a szczególnie dzieci, które też dzisiaj będą mogły sobie postrzelać. Są z nami druhowie z Sokoła, którzy po raz pierwszy ufundowali na strzelanie swoją tarczę – witał miłośników strzelectwa Marcin Just, starszy (prezes) Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Szamotułach.
Po czym wyjaśnił zebranym genezę strzelania żniwnego: – Strzelanie żniwne, drugie najważniejsze w roku, wywodzi się od tego, że po żniwach strzelcy przygotowywali dla wszystkich dużą imprezę połączoną z dobrym jedzeniem, zabawą, no bo plony się udały, bo szczęśliwie zostały zwiezione z pól. Z tego też wywodzi się strzelanie o tytuł króla żniwnego. Bracia, którzy zajmują kolejne dwa miejsca, otrzymują tytuły rycerzy.
Pierwszym w powojennej historii szamotulskiego bractwa kurkowego królem żniwnym został w 1997 roku Henryk Tabaczewski. Ostatnim, w ubiegłym roku, Mateusz Michalak.
– Jeśli zostanie królem trzy razy, to ufunduje nowy łańcuch królewski. Liczymy na to! – zwracał się żartobliwie do jeszcze aktualnego króla Marcin Just. – Ale wszystkim braciom życzę zdobycia tego zaszczytnego tytułu! – dodał.
– Bardzo dziękujemy za zaproszenie – mówił prezes Sokoła, Sławomir Hazak. – Już trzeci raz będziemy z państwem rywalizować w strzelaniu. Po raz pierwszy – dzięki pomysłowi i inicjatywie starszego Marcina Justa – udało nam się ufundować tarczę. Jest to pewna nowość. Myślę, że uda nam się już na stałe trafić do kalendarza strzelań z naszą tarczą. I mam nadzieję, że będziemy mogli pochwalić się coraz lepszymi wynikami. Może nawet dościgniemy braci kurkowych w celności trafień!
Hazak nawiązał do przypadającej właśnie w sobotę rocznicy inwazji zbrojnej 17 września 1939 r. Związku Sowieckiego na Polskę. Do tej rocznicy nawiązał też burmistrz Szamotuł Włodzimierz Kaczmarek, fundując tarczę upamiętniającą tragiczne wydarzenia z 1939 r.
– Oprócz strzelań jest grill, darmowe jedzonko dla wszystkich – myślę, że bardzo dobre, kawa, herbata – zachęcał wszystkich do spędzenia wolnego czasu na strzelnicy prezes Just.
Po ciężkich i emocjonujących bojach tytuł Króla Żniwnego KBS Szamotuły AD 2022 wywalczył (strzelano z kbks) Krzysztof Siąkowski. Pierwszym rycerzem został Dariusz Nowaczyński, a drugim (rycerką?) Anna Niechciałkowska. Panie zdominowały strzelanie do tarczy Burmistrza Szamotuł. Wygrała Małgorzata Piechota, drugie miejsce zajęła Anna Piechota, a trzecie Mateusz Michalak.
Kamil Nowaczyński był najlepszy w strzelaniu do tarczy Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Kolejne miejsca na podium przypadły w udziale Krzysztofowi Siąkowskiemu oraz Krzysztofowi Między. Z karabinu centralnego zapłonu najlepiej celowali: Marcin Just, Marcin Adamczyk i Robert Piechota. Strzelając z pistoletu centralnego zapłonu nie dał szans konkurencji Michał Kowalski. Drugi był Mateusz Michalak, a tuż za nim Roman Janiak. Drewnianego kura zatkniętego na żerdzi strąciła celnym strzałem Wiktoria Kowalska. Drugie miejsce zajął junior Jędrzej Kwaśniewicz, a trzecie Anna Niechciałkowska.
Konkurencję dla dzieci i młodzieży – strzelanie do zapadek – wygrał zdecydowanie Jędrzej Kwaśniewicz przed Hanną Michalak i Małgorzatą Piechotą.
– Skoro mój syn tak dobrze strzela, to ja nawet nie będę próbował, żeby wstydu nie było – stwierdził tata Jędrzeja, radny powiatowy Józef Kwaśniewicz.
(mal)
Na zdjęciu u góry: Obraduje jury zawodów. Kto wygrał?
Anna Niechciałkowska celnością oka potrafi zawstydzić niejednego doświadczonego brata kurkowego
Towarzystwo Gimnastyczne Sokół po raz pierwszy ufundowało tarczę na strzelanie