15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Violetta Bączyk była blisko!

Pięć komitetów bez ani jednego mandatu

            W odróżnieniu od gminy Duszniki, w gminie Kaźmierz zarejestrowano aż osiem komitetów wyborczych, jednak – podobnie jak w Dusznikach – mandaty rozłożyły się między trzy, a praktycznie między dwa komitety i to nawet w podobnych proporcjach.

Zwycięski komitet wyborczy, KWW Przyjazna Gmina otrzymał 1569 głosów (43,34 %), co przełożyło się na 10 (dwie trzecie) mandatów, a KWW Razem dla Gminy Kaźmierz – 1217 głosów (33,62%), co dało z kolei 4 mandaty do rady gminy. Ostatni mandat zdobył KWW Pawła Grendy w osobie samego Pawła Rafała Grendy (48 l.), który uzyskał 118 (3,26%) głosów poparcia.

Paradoksalnie ani jeden mandat nie przypadł komitetowi Violetty Bączyk, chociaż zebrał on aż 528 (14,59%) głosów poparcia, rozłożyły się one jednak na więcej osób, co niestety w okręgach jednomandatowych nie przyczynia się do sukcesu całego zespołu. Każdy tutaj musi walczyć o swoje.

Średnia frekwencja w gminie Kaźmierz wyniosła 56,69%. Na 6449 osób uprawnionych do głosowania wrzucono do urn 3656 ważnych kart. Zróżnicowanie frekwencji było bardzo duże – od komisji nr 1 mieszczącej się w gmachu kaźmierskiej podstawówki na ul. Gimnazjalnej, gdzie wyniosła ponad 63%, do siedziby komisji nr 3 w świetlicy wiejskiej w Sokolnikach Małych, gdzie nie osiągnęła nawet 38%. Na 487 uprawnionych do głosowania ważne karty oddały zaledwie 184 osoby.

KWW Przyjazna Gmina Kaźmierz zarejestrowała swoich kandydatów na radnych we wszystkich okręgach. W Kaźmierzu sukces osiągnęła Arleta Maria Wojciechowska (55 l.), która uzyskała 223 głosy poparcia, Witold Jerzy Tecław (43 l.) – 100 głosów i Marcin Wielgosz (39 l.) – 150 głosów. Andrzejowi Marciniakowi (62 l.) z Chlewisk do uzyskania mandatu wystarczyło 68 głosów, Leszkowi Szymkowiakowi z Bytynia (57 l.) – 151 (ponad 71% w jego okręgu), Sylwii Marii Kubali z Pólka (45 l.) – 95, a Tadeuszowi Kaczmarkowi (65 l.) – 97. Katarzyna Anna Lachowicz z Sokolnik Małych uzyskała mandat bez konieczności przeprowadzania wyborów, ponieważ nie miała w swoim okręgu żadnego konkurenta. Bogusław Wurst z Gaju Wielkiego (67 l.) zwyciężył w swoim okręgu z poparciem 131 osób, a Paweł Góralczyk (48 .) – 150.

Mieszkańcy gminy Kaźmierz również na wójta wybrali przedstawiciela komitetu Przyjazna Gmina (jednocześnie członka Polskiego Stronnictwa Ludowego), będzie miał on w takim razie duże wsparcie wśród członków rady. Jednak chociaż Przyjazna Gmina uzyskała aż dwie trzecie mandatów w radzie, sam kandydat na wójta miał, chyba dość nieoczekiwanie, znacznie mniejsze poparcie. Zenon Gałka uzyskał dokładnie mandat zaufania od 2048 osób, co oznacza tylko 53,39% głosów. Został jednak wybrany już w pierwszej turze, ponieważ w przypadku dwóch tylko kandydatów prawdopodobieństwo drugiej tury jest bliskie zeru (choć nie niemożliwe).

Naprawdę dużą liczbę głosów wspierających uzyskała kontrkandydatka wójta Gałki, Violetta Bączyk z Dolnego Pola. Violetta Bączyk również ma wykształcenie wyższe, ale była kandydatem niezależnym – nie należy do żadnej partii politycznej. Gdyby mimo wszystko udało jej się wygrać wybory, nie dysponowałaby żadnym wsparciem radnych, członkowie jej komitetu nie uzyskali bowiem ani jednego mandatu. Nie otrzymała go nawet sama kandydatka na wójta, która kandydowała do rady z Dolnego Pola i uzyskała w swoim okręgu poparcie zaledwie 19 osób! To dość zaskakujące, a nawet szokujące, w porównaniu z oddanymi na nią, jako kandydatkę na wójta, 1788 głosami, co stanowi aż 46,61% ważnych kart do głosowania.

Koledzy z jej komitetu mieli niestety równie mało szczęścia. KWW Violetta Bączyk wystawił w 11 okręgach dość młody i prężny zespół (średnia wieku 42 lata), ale np. Kamila Monika Strosin otrzymała poparcie tylko 17 osób, a Łukasz Macyszyn (oboje z Kaźmierza) zaledwie 13 osób. Tylko dwoje z kandydatów tego komitetu otrzymało znaczące ilości głosów: na Marlenę Grendę z Kaźmierza (59 l.) zagłosowało 112 osób, a na Kamila Piotra Kuika – 116, co i tak, niestety, nie przełożyło się na mandaty.

Nieco tylko więcej, bo 118 głosów, uzyskał jedyny kandydat komitetu KWW Paweł Grenda i szczęśliwie dało to samemu Pawłowi Rafałowi Grendzie mandat radnego z okręgu wyborczego numer 4.

Pozostałe mandaty przypadły członkom KWW Razem dla Gminy Kaźmierz, które nie wystawiało swojego kandydata na wójta gminy, natomiast kandydatów na radnych tylko w 9 okręgach. To bardzo młody zespół – średnia wieku wynosiła tam nieco ponad 36 lat. Mandaty zdobyli: Grzegorz Jan Majka (48 l.) z Kaźmierza – 179 głosów, Marta Szwargot z (36 l.) – 152 głosy, Sebastian Bober z (29 l.) oraz Andrzej Seweryn Skitek (35 l.) z – 199 głosów.

Nie uzyskały natomiast mandatu Marta Bartkowiak z KWW Marta Bartkowiak (79 głosów w OW nr 4) ani Beata Zdzisława Kmiecik z KWW Gajówka (50 głosów w okręgu 14), również Katarzyna Kazimiera Nowak (38 l.) z KWW Katarzyny Nowak (39 głosów w OW nr 1), ani też Marzena Krajczek-Dunder z KWW Marzeny Krajczek-Dunder (36 l.), która w okręgu numer 5 otrzymała tylko 20 głosów.

(bel)

Foto: Bogdana Hałaszkiewicza (pierwszy z lewej) i Andrzeja Szulca (pierwszy z prawej) zabraknie w nowej radzie gminy Kaźmierz. Sylwia Kubala i Bogusław Wurst uzyskali ponowną elekcję

Poprzedni
Następny