„Uciekacie od tematu”
Jerzy Rachwał, mieszkaniec Szamotuł, od lat zabiega o budowę skrzyżowania bezkolizyjnego w stolicy powiatu. Wiaduktu albo tunelu. Śle pisma do radnych, burmistrza, wskazuje możliwości. Ostatnio pojawił się na posiedzeniu komisji budżetu rady miejskiej.
– Cały czas uciekacie od tematu – zarzucał samorządowcom brak podjęcia tematu.
– Paraliż komunikacyjne w mieście najbardziej uderza w służby – pogotowie ratunkowe, straż pożarną, które mają problem stojąc przed zamkniętymi szlabanami – podkreślał Rachwał. Zaapelował do radnych i burmistrza o przygotowanie koncepcji, wstępnego projektu, nad którym można by się pochylić i szukać rozwiązań problemu. Jak zaznaczył, problemu nie rozwiąże wybudowanie obwodnicy Szamotuł. Ta niewątpliwie usprawni ruch tranzytowy, mieszkańcy potrzebują natomiast skrzyżowania bezkolizyjnego.
Przydałby się projekt
– Trzeba mieć jakiś wstępny projekt, aby móc rozmawiać z urzędnikami wojewódzkimi czy ministerialnymi – wskazuje. Pan Jerzy rozmawiał i widzi światełko w tunelu.
Z kolei radny Maciej Chałupka takiego światełka nie widzi. I przypomina ekspertyzę wykonaną na zlecenie gminy, z której wynika, że budowa wiaduktu bądź tunelu w ciągu ulicy Wojska Polskiego pochłonęłaby gigantyczne pieniądze.
– Powiem tak po chłopsku – mówił Chałupka. – Wylot tunelu musiałby być oddalony od torów o jakieś 250 – 300 metrów. Więc licząc od torów na Chrobrego, to on musiałby się skończyć na wysokości banku Santander. Jak miałyby tam jechać tiry? A poza tym tu jest wszystko gęsto zabudowane.
– Niech usiądzie nad tym ktoś, kto się na tym zna. To się da zrobić. Proponuję wykonanie wstępnego projektu, który określi możliwości – przekonywał Jerzy Rachwał.
Maciej Chałupka zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię. Jego zdaniem należy zachować duży dystans do rozmów i ustaleń z koleją.
– Z koleją jest tak, jak na początku było z wiaduktem w Karolinie. Najpierw otrzymaliśmy informację, że kolej da dwanaście, później że dziesięć milionów, a na końcu chcieli dać cztery miliony na osiem metrów wiaduktu przebiegającego bezpośrednio nad torami. My byśmy ugotowani zostali na dwadzieścia, trzydzieści milionów – przypominał negocjacje z PKP w poprzedniej kadencji samorządu.
Koncepcję Jerzego Rachwała poparł radny Tomasz Łączkowski. Powołał się na rozwiązania komunikacyjne zastosowane w Brukseli. – W Brukseli pod każdym skrzyżowaniem są tunele, krótkie, da się. I podpowiedział, że w Szamotułach dobrą lokalizacją na posadowienie wiaduktu jest rejon cmentarza.
– Przy cmentarzu można by pomyśleć, tam nie ma żadnych budowli – zgodził się z Łączkowskim Chałupka.
Kaczmarek ucina dywagacje
Wszelkie rozważania na temat budowy wiaduktów i tuneli w Szamotułach uciął Włodzimierz Kaczmarek. Podzielił się z radnymi spostrzeżeniami jakich dokonał podczas lektury urzędowych dokumentów dotyczących rozwiązań komunikacyjnych w naszym mieście.
– Już w latach dziewięćdziesiątych odbywały się burzliwe sesje związane z wiaduktami i propozycjami rozwiązań ze strony PKP, kiedy to jeszcze zakładana była prędkość pociągów powyżej 160 kilometrów na godzinę i były planowane trzy czy cztery wiadukty na terenie gminy – relacjonował efekty kwerendy źródłowej. – Kiedy wyszło na jaw, że w zamian za te wiadukty będą pozamykane wszystkie przejazdy kolejowe, rada ówczesna stwierdziła, że byłoby to totalnym paraliżem dla Szamotuł. Bez względu na to, kto wykonałby wiadukt czy tunel w Szamotułach, to kolej zamyka nam i przejazd na Chrobrego, i na Wojska Polskiego. To jest paraliż dla miasta. Dlatego rozmawiamy o obwodnicy.
Kaczmarek przypomniał, że na prośbę radnych przeprowadził szczegółową analizę możliwości i opłacalności budowy skrzyżowania bezkolizyjnego i wynika z niej, że tunel mógłby powstać wyłącznie dla samochodów o ładowności do 3,5 tony.
– Dla mnie najważniejsze są koszty i zamknięcie dwóch przejazdów kolejowych – mówił Kaczmarek. I podkreślił: – Ten temat już jest zamknięty. Radni wiedzą, że zbudowanie tunelu tu, w tym miejscu, z przyczyn obiektywnych nie jest możliwe i korzystne dla gminy Szamotuły, bo dopiero byśmy narobili, gdyby nam zamknięto przejazd na Chrobrego. Temat wiaduktów i tuneli w Szamotułach ja uważam za zamknięty.
(mal)
FOTO: Burmistrz Kaczmarek uważa, że budowa wiaduktu bądź tunelu pod torami nie jest w Szamotułach możliwa