
Kruszona: – To nie znaczy, że trzeba schlebiać niskim gustom
Przegląd folkloru i twórczości ziemi szamotulskiej ,,Jakżem jechoł do Szamotuł” to konkurs dla kapel, instrumentalistów, solistów, gawędziarzy, śpiewaków ludowych, zespołów śpiewaczych, tanecznych i obrzędowych z regionu szamotulskiego i całej Wielkopolski. W niedzielne popołudnie 11 września na scenie przed zamkiem Górków zaprezentowało się 24 wykonawców. Przeglądowi towarzyszył konkurs na najpiękniejszy kosz dożynkowy.
Celem przeglądu, jak wskazują organizatorzy – Szamotulski Ośrodek Kultury i Zespół Folklorystyczny „Szamotuły” – było pokazanie bogactwa i różnorodności szamotulskiego folkloru służące jego szerokiej popularyzacji, integracja i promocja zespołów, a także wymiana doświadczeń. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła Polska Sekcja CIOFF (Międzynarodowa Rada Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i Sztuki Ludowej).
„Niektóre występy były znakomite”
Przegląd folkloru rozpoczął się mszą świętą w szamotulskiej bazylice w podziękowaniu za tegoroczne plony. Stamtąd uczestnicy przemaszerowali na teren Muzeum – Zamek Górków, gdzie w samo południe rozpoczęły się prezentacje konkursowe.
Na scenie zaprezentowało swoje umiejętności 24 wykonawców. Jak podkreśla zasiadający w jury Michał Kruszona, na co dzień dyrektor muzeum, poziom artystów był zróżnicowany.
– Poziom wykonawców był bardzo różny, niekiedy zaskakująco wysoki. Niektóre występy były znakomite, półprofesjonalne, a niektóre typowo amatorskie, ale w gruncie rzeczy taka jest idea przeglądu. Chodzi przecież o promowanie kultury szamotulskiej, naszego folkloru – mówi Kruszona.
I dodaje: – Niektórzy wykonawcy, na szczęście było ich niewielu, nie do końca chyba zrozumieli ideę przeglądu, ponieważ ich prezentacje nie miały nic wspólnego z szamotulskim folklorem. Generalnie było bardzo sympatycznie, ludzie z całej Wielkopolski przyjechali do Szamotuł zaśpiewać szamotulskie przyśpiewki i zatańczyć szamotulskie tańce.
Dyrektor Kruszona przyznaje, że ocena wykonawców oraz wybór najlepszych nie był łatwy.
– Trochę trudno jest skonfrontować występ sześcioletnich dzieci, przedszkolaków, z prezentacjami zespołów złożonych z osób dorosłych – zaznacza.
Ostatecznie jury musiało wykonać trudną pracę i wskazać zwycięzców.
Pobiedziska i Raszków najbardziej szamotulskie
W kategorii zespołów z programem opracowanym scenicznie pierwszą nagrodę otrzymały ex aequo: Zespół Pieśni i Tańca „Wiwaty” z Pobiedziskiego Ośrodka Kultury oraz Zespół Tańca Ludowego „Swojacy” z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Raszkowie. Trzecia nagroda trafiła do Zespół Pieśni i Tańca „Siekieracy” z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Kostrzynie. Druga nagroda nie została przyznana.
W kategorii zespołów dziecięcych zwyciężyli „Swojacy” z Moszczanki i Skrzebowa (MGOK w Raszkowie). Miejsce II zajął Zespół Regionalny „Słoneczka” z Przedszkola „Miś” w Szamotułach, a III – grupa „Słoneczka” z szamotulskiego Przedszkola im. Janka Wędrowniczka.
Marta Machaj z Szamotuł (I LO im. ks. Piotra Skargi) wygrała rywalizację w kategorii soliści – gawędziarze gwarowi. Drugą nagrodę przyznano Zofii Bembnistej i Marii Domanieckiej z SP w Kaźmierzu, a trzecią szamotulance Milenie Machaj (SP nr 3).
Zwycięzcą kategorii zespoły śpiewacze został Śpiewaczy Zespół Folklorystyczny „Kobierzanki” z KGW w Kobiernie. II miejsce ex aequo zajęli: Stowarzyszenie Kulturalne ,,Podrzewianka” z Dusznik oraz Zespół Śpiewaczy ,,Dobrowianki” z KGW w Dobrowie. Z kolei trzecią nagrodę otrzymał Zespół Śpiewaczy „Biadowianki” z KGW w Biadkach.
Agnieszka Jędrkowiak z zespołu „Kobierzanki” w Kobiernie i Lech Owczarek z Gminnego Ośrodka Kultury w Doruchowie okazali się najlepsi wśród solistów (ex aequo). Drugą nagrodę zdobył Cezary Jaworski z grupy „Jagódki” z Przedszkola im. Janka Wędrowniczka w Szamotułach.
Kategorię kapel wygrała Kapela Łod Szczuczyna Zespołu Pieśni i Tańca „Siekieracy” w Kostrzynie (innych nagród nie przyznano). Wśród solistów – instrumentalistów triumfował Cezary Bednarczyk ze „Swojaków” w Raszkowie. Miejsce II przyznano Jędrzejowi Bednarczykowi z tego samego zespołu.
Zwieńczeniem przeglądu był koncert galowy z udziałem laureatów oraz widowisko sceniczne „Plon, niesiemy plon” w wykonaniu Zespołu Folklorystycznego „Szamotuły”.
Najpiękniejszy kosz z Gąsaw
Przeglądowi folkloru i twórczości ziemi szamotulskiej towarzyszył konkurs na najpiękniejszy kosz dożynkowy, do którego zgłosiło się 8 gminnych sołectw: Brodziszewo, Gąsawy, Koźle, Lipnica, Otorowo, Przecław, Przyborówko i Szczuczyn. Kosze można było podziwiać podczas konkursowych prezentacji przeglądu. O wyborze najpiękniejszych zdecydowała publiczność oddając swe głosy do dedykowanych sołectwom urn. Wśród głosujących rozlosowano nagrody-niespodzianki.
Złożone do urn głosy zostały przez komisję konkursową przeliczone, a zwycięski kosz stał się elementem widowiska „Plon, niesiemy plon”..
Laureatami konkursu na najpiękniejszy kosz dożynkowy decyzją publiczności zostali: I nagroda – sołectwo Gąsawy, II nagroda – sołectwo Szczuczyn, III nagroda – sołectwo Przecław.
– Cieszę się, że przegląd odbywa się w mieście z takimi tradycjami, jeśli chodzi o folklor, jak nasze Szamotuły – mówi Piotr Michalak, dyrektor SzOK. – Propagowanie w Polsce szamotulskiego folkloru poprzez taką imprezę, to chyba dobry kierunek. Cieszę się, że udało się zaprosić do Szamotuł wykonawców z całej Wielkopolski. Teraz powinniśmy zrobić wszystko, aby w następnych latach przyciągnąć większą publiczność. Plan na rok przyszły jest taki, aby rozszerzyć grono wykonawców o gości z zagranicy.
Ale nie tylko to marzy się organizatorom. Chcieliby, oprócz poszerzenia grona wykonawców, poszerzyć ofertę dla publiczności, zwłaszcza dla rodzin.
– Myślę o stworzeniu strefy animacji dla całych rodzin, żeby przegląd był prawdziwym świętem folkloru, a nie tylko oglądaniem tego, co dzieje się na scenie. Chciałbym pokazać także to, co jest związane z folklorem, co dzieje się wokół folkloru, czyli haft, zajęcia związane z dawną wsią, które już trochę pokazaliśmy podczas Jarmarku Szamotulskiego i co cieszyło się dużym zainteresowaniem – wyjaśnia dyrektor SzOK.
„O folklor szamotulski trzeba dbać”
Nie jest wykluczone, że przyszłoroczna, trzecia edycja przeglądu, odbędzie się w czerwcu.
– Już ubiegłoroczny przegląd był zaplanowany na czerwiec, ale sprawy związane z kowidem skomplikowały sytuację. Niestety, wiele ośrodków kultury było zamkniętych z powodu pandemii i zespoły, które miały przyjechać do Szamotuł, nie miały szans odpowiednio się przygotować na czerwiec, dlatego przełożyliśmy imprezę na wrzesień – mówi Michalak. – W tym roku mieliśmy podobną sytuację. Większość zespołów sugerowała, że do czerwca nie dadzą rady się przygotować. Stąd znowu decyzja o wyborze terminu wrześniowego. Po prostu baliśmy się o frekwencję w czerwcu. Nasz, szamotulski zespół folklorystyczny, akurat był dość aktywny, ale nie wszędzie to tak wyglądało. Część zespołów, niestety, przez pandemię się rozpadła, a część jeszcze niedomaga, ma problemy.
Piotr Michalak sądzi, że termin czerwcowy bardziej przypadnie do gustu miłośnikom folkloru i nie tylko. Być może przegląd nie przyciągnie aż takiej publiczności, jak zorganizowane tydzień wcześniej zawody strongmanów pod Mutowem, chociaż…
– Mam świadomość, że folklor nie będzie przyciągał takich tłumów jak disco polo – przyznaje Michalak.
– Owszem, folklor jest niszowy, nie cieszy się takim dużym powodzeniem jak popisy siłaczy, ale to nie znaczy, że trzeba schlebiać niskim gustom. O folklor szamotulski trzeba dbać – podkreśla dobitnie Michał Kruszona.
(mal)
W niedzielę do Szamotuł zjechali artyści z całej Wielkopolski
O żołądki miłośników folkloru zadbały gospodynie z Brodziszewa