Mistrzowie silnej woli, odwagi, wytrwałości
Mistrzowie silnej woli, odwagi, samozaparcia, wytrwałości, zdecydowali się zmierzyć w nocnym biegu, by dowieść, że potrafią stawić czoła wyzwaniom i nie poddawać się przeciwnościom.
Po raz czwarty już w sobotę 17 czerwca, Szamotulska Nocna Piątka im. Bohdana Zielińskiego scaliła entuzjastów biegania. W tym roku do udziału w imprezie zgłosiło się blisko 700 osób, z których 525 to dorośli.
Po raz pierwszy Szamotulska Nocna Piątka przygotowana została również z myślą o dzieciach i młodzieży. Na skierowaną do nich ofertę odpowiedziało 150 osób. Starty dzieci i młodzieży rozpoczęły się o godzinie 19.00. Prowadzono je w trzech przedziałach wiekowych, od 3 do 6 lat, od 7 do 10 lat i od 11 do 15 lat. Malcy wykazywali się na odcinku 55 m, a dwóm starszym grupom wyznaczono dystans 555 m. Dorośli wyruszyli tuż przed godziną 22.00, by pokonać trasę biegu liczącą 5 km. Wiodła ona ulicami: Sportową, Lipową, Szczęsnego Felińskiego, Kolarską, Wioślarską, Łąkową, Lipową, 3 Maja, Staszica. Następnie ponownie ulicą Sportową, którą sportowcy wrócili pod Centrum Sportu, na miejsce z którego zainaugurowano bieg.
Impreza z roku na rok ciesząca się coraz większą popularnością, przyciągnęła nie tylko szamotulan. Wraz z nimi aktywnością sportową wykazywali się nawet mieszkańcy Krzyża, Wolsztyna, Piły czy Ostrowa Wlkp.
W trakcie sobotniego wydarzenia swoich sił próbowała rodzina Tecławów: 8-letni Jasiek, 6-letnia Ulka, 4-letnia Zosia i 2-letnia Marysia. Pociechom dodawała otuchy mama Justyna.
– Biegamy od dawna. Ta dyscyplina daje energię, wiarę we własne siły, pozwala sprawdzić się, dbać o sprawność, hartuje, mobilizuje. Poza tym sprzyja zawieraniu nowych znajomości, zapewnia relaks i zabawę – wypowiadała się Justyna Tecław. Wyjawiła, że pozostaje wierna bieganiu od czasów szkolnych. Zamiłowaniem rodziny jest także jazda na rowerze.
– Chętnie wypoczywamy w ten sposób z mężem. W sierpniu spędzimy wakacje w Pieninach, gdzie będziemy okrążać jezioro Czorsztyńskie wokół którego wydzielone są trasy rowerowe. Na co dzień jeździmy z Jasiem rowerami do szkoły w Szamotułach, przemierzając 10 km w jedną stronę – wyjaśniała mieszkanka Lipnicy. Justyna Tecław namówiła do wspólnego, sobotniego biegania siostrzenice – Dominikę i Joannę Kubiak.
Również Zuzia Sobkowiak zdecydowała się przekonać na ile ją stać. Dziewczynka uczy się w Chrustowie w szkole o profilu sportowym, dlatego duch zmagań o tężyznę fizyczną nie jest jej obcy. Nad córką czuwała mama Krystyna. 10-latka z Nowego Folwarku wykorzystując okazje do dbania o formę, startowała między innymi w maratonach w Murowanej Goślinie, Obornikach, Pniewach w Poznaniu.
Silnej woli, odwagi, samozaparcia i niezłomności nie zabrakło też 8-letniej Ninie i 10-letniemu Kubie Marszałkiewiczom z Ostroroga. Dzieci dumnie prezentowały otrzymane po zakończeniu swych sprintów medale. Rodzeństwu kibicowali rodzice. Mama Sylwia i tata Przemysław, który w 1995 roku zdobył tytuł mistrza Polski w skoku w dal.
W sobotni wieczór ostatecznie trasę biegu ukończyło 454 dorosłych i 135 dzieci i młodzieży. Zwycięzcami w gronie dorosłych zostali Błażej Wytwer z Poznania (00.15.16) oraz Martyna Lewandowska z Wolsztyna (00.18.35). Spośród dorosłych szamotulan najlepszy czas 00.16.54 uzyskał Maciej Skórnicki. Po nim Andrzej Fabiański (00.19.42) i Maciej Gzyl (00.20.14). Spośród szamotulanek najszybciej na metę dotarła Jagna Proch z czasem 00.20.37. Na kolejnych pozycjach uplasowały się Honorata Jandy (00.22.50) i Ewa Rusinek (00.22.54).
W gronie najmłodszych od 3 do 6 lat triumfował Borys Krawczyk z Szamotuł z czasem 00.07.90 sek. Za nim uplasowali się kolejni szamotulanie Tymoteusz Siminiak i Jan Stasiak. Wśród dziewczynek prym wiodła Urszula Tecław z Lipnicy z wynikiem 00.08.37. Świetne rezultaty uzyskały również szamotulanki: Joanna Grzech – 00.09.70, Wiktoria Plura – 00.10.52 i Zofia Wilska – 00.10.55.
W kategorii od 7 do 10 lat najlepszy okazał się Tymon Fechner z Kępy z czasem 00.01.49. Wśród szamotulan najlepiej poradzili sobie: Stanisław Ryżek, Filip Wilski oraz Kamil Czerwiec. Najszybsza z dziewczynek była Jadwiga Ryżek z Szamotuł z czasem 00.01.52. Po niej na metę wbiegły Hanna Hoffmann z Szamotuł, Anna Malinowska z Mutowa i Dąbrówka Farbiszewska z Szamotuł.
W trzeciej kategorii wiekowej od 11 do 15 lat, I miejsce w ogólnej klasyfikacji zajął Kacper Szulc z Szamotuł z czasem 00.01.32. Na II pozycji uplasował się Filip Gacek z Szamotuł, na III pozycji Bruno Dekiert z Szamotuł, a na IV Jan Malinowski z Mutowa.
W gronie dziewcząt najlepiej wypadły: Joanna Kubiak z Lipnicy (00.01.52), Agnieszka Binkowska z Szamotuł oraz Zuzanna Piotrowska z Szamotuł.
Wszyscy uczestnicy biegów obdarowani zostali pamiątkowymi medalami. Zwycięzcą wręczono statuetki z motywami haftu regionalnego. Jego wizerunek umieszczony był również na medalach.
Klasycznie na dwie ostatnie osoby czekały szamotulskie żółwiki od Studia Adver. Po zakończeniu Nocnej Piątki dzielnych zawodników zaproszono na poczęstunek. Specjalnie dla nich i towarzyszących im gości, zapewniono oprawę muzyczną w wykonaniu konferansjera, wodzireja, Damiana Majerowicza z Mayer Sound. Wsparcia w przygotowaniu wydarzenia udzielała firma Natalii Dubiel, której studio poprowadziło rozgrzewkę biegaczy oraz firma Mokar ProfiAuto Michała Karwackiego. Sobotnie wydarzenie zabezpieczali strażacy z gminy Szamotuły. W zadbaniu o czystość pomagał Zakład Gospodarki Komunalnej w Szamotułach.
Organizator Nocnej Piątki Bartosz Węglewski, reprezentujący Szamotulskie Stowarzyszenie Sportowe, zaznaczał, że wpadł na pomysł tego przedsięwzięcia, by pokazać, że każdy może biegać, stawiając małe amatorskie kroczki, by w przyszłości być może zwyciężać na wyższych szczeblach.
Węglewski podkreślał, że dla przygotowujących imprezę istotny był jej wymiar lokalny, kontekst związany z dawnymi dziejami i tradycjami, eksponowanymi poprzez patrona biegów, zasłużonego trenera i działacza Bohdana Zielińskiego, czy haft regionalny kojarzony nierozerwalnie z miejscowym zespołem folklorystycznym. „Fajnie gdy sport łączy się z kulturą i historią” – podsumowywali obserwatorzy sobotniego wydarzenia.
Na ofertę przygotowaną dla dzieci i młodzieży odpowiedziało 150 chętnych. Ostatecznie biegi ukończyło 135 śmiałków
Zuzia Sobkowiak z Nowego Folwarku z mamą Krystyną, po ukończeniu sportowych zmagań
Silnej woli, odwagi, determinacji i wytrwałości nie zabrakło 8-letniej Ninie i 10-letniemu Kubie Marszałkiewiczom z Ostroroga. Na zdjęciu szczęśliwi zawodnicy z medalami
Foto: Na sprinterskie szlaki wyruszyła rodzina Tecławów z Lipnicy, która wiodła prym w sobotnich zmaganiach. Towarzyszy im siostrzenica pani Justyny, Dominika Kubiak