
Co z ogrodzeniem boiska?
Podczas prac nad budżetem gminy Szamotuły na rok 2022, radny Maciej Chałupka zaproponował zmniejszenie kwoty 400 tys. zł zarezerwowanej na budowę boiska sportowego przy ul. Nowowiejskiego w Szamotułach (na osiedlu TBS) do 300 tysięcy i przeznaczenie zaoszczędzonych w ten sposób 100 tysięcy na budowę ogrodzenia boiska w Otorowie. Wniosek zyskał wówczas aprobatę rady. Ale ogrodzenie nie powstało do dzisiaj.
Na ostatniej sesji rady miejskiej do tematu nieszczęsnego płotu wrócił radny Jan Dziamski. – W imieniu LZS Otorowo wnoszę pilnie o zrealizowanie zadania polegającego na ogrodzeniu boiska sportowego. Już wcześniej, w roku ubiegłym, na zadanie to przeznaczone było 100 tysięcy złotych. Ze względu na problemy z własnością poszczególnych działek wchodzących w skład tego całego kompleksu, zadanie nie zostało wykonane – przypomina losy inwestycji radny Dziamski.
Brak ogrodzenia to duży problem dla klubu LZS Otorowo. – Zespół ma obecnie problemy z uzyskaniem odpowiedniej licencji uprawniającej do uczestnictwa w rozgrywkach piłki nożnej, którą wydaje Polski Związek Piłki Nożnej – wyjaśnia istotę problemu samorządowiec.
Do tej pory boisko było dopuszczone do użytkowania warunkowo, natomiast w tej chwili sytuacja się komplikuje, bo ta warunkowość dobiega końca. – Z tego, co mówili mi działacze klubu, sprawy własnościowe skierowane zostały do wojewody, ale wróciły do naszego urzędu i gdzieś utknęły. Dlatego bez załatwienia spraw własnościowych, jak rozumiem, nie możemy boiska ogrodzić – mówi Dziamski.
I na koniec zwrócił się z pytaniem do burmistrza Kaczmarka: – Na jakim etapie są sprawy z uregulowaniem tej własności i czy LZS może liczyć na to, że jeżeli uda się jak najszybciej uregulować sprawy własnościowe, to znajdziemy pieniądze na to zadanie i będzie możliwość jego realizacji?
Odpowiedzi radny nie usłyszał.
(mal)
FOTO: Radny Dziamski apeluje o pilną budowę ogrodzenia boiska w Otorowie. Jeżeli płotu nie będzie, klub może nie otrzymać licencji uprawniającej do udziału w rozgrywkach piłkarskich