
Do nietypowego zdarzenia doszło w środę 21 lutego na terenie Samsunga we Wronkach. Doszło tam do rozszczelnienia zbiornika z podejrzaną substancją, z którego wydobywał się dym. Natychmiast na miejsce zdarzenia wyjechały jednostki straży, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Poznania.
– Po dojeździe do zakładu strażacy zastali zbiornik typu mauser z nieznaną substancją, który znajdował się na placu składowym. Ze zbiornika wydobywał się jasny dym i opary, w górnej części zbiornik uległ rozszczelnieniu i w wyniku reakcji chemicznej zwiększył swoją objętość – wyjaśnia Łukasz Kawka z szamotulskiej straży pożarnej. – Nie było konieczności ewakuacji pracowników – dodaje.
Po dokładnych oględzinach strażacy stwierdzili, że zbiornik jest wyraźnie odkształcony w wyniku działania ciśnienia w jego wnętrzu. – Wykazywał miejscowe nagrzanie, doszło do przerwania ciągłości zbiornika przez które wydobywała się para – tłumaczy Łukasz Kawka.
Ostatecznie, po ustaleniu składu chemicznego substancji, strażacy z jednostki chemicznej rozcięli zbiornik i zneutralizowali zawartość. Akcja ratunkowa trwała aż 10 godzin, wzięło w niej udział 12 zastępów straży.
(mal), PSP