Krótka rozmowa między byłym i aktualnym wicestarostą
– Mieszkańcy zwracają uwagę, że zachodzą jakieś tam zamiany materiałów. Jakieś zamienniki się pojawiają – mówi Józef Kwaśniewicz tajemniczo o rzekomo dziwnych procederach na placu budowy drogi Śmiłowo – Jastrowo. I domaga się stanowczo interwencji samego Mariana Banasia, szefa Najwyższej Izby Kontroli. – Prezes Banaś jest dziś jedyną instytucją w Polsce, która jest w stanie w tym powiecie zbadać, czy jest to wszystko wykonane zgodnie z projektem i właściwie – przekonuje były starosta.
Józef Kwaśniewicz słynie – jako radny – z niezwykłej dociekliwości i niekonwencjonalnych wystąpień. Jego zaangażowanie w sprawy samorządowe potrafi docenić nawet Maria Przybylska. Jednak wielu lokalnych polityków jest przekonanych, że publiczne wystąpienia eksstarosty to wyłącznie medialne show.
Co z tą drogą?
Na ostatniej sesji rady powiatu radnego z Otorowa zainteresował przebieg modernizacji drogi Śmiłowo – Jastrowo.
– Chciałbym się dowiedzieć o realizację drogi Śmiłowo – Jastrowo – dopytywał Kwaśniewicz. Jego zainteresowanie wzbudziła informacja zarządu powiatu o zmianie harmonogramu prac na placu budowy. – Czego ona dotyczy, czy wpłynie to na cenę? – dociekał.
– Co do kosztów, to nie ma żadnych obaw, nic się nie zmienia, nie zwiększa, nie zmniejsza – uspokajał wicestarosta Rafał Zimny. – Chodzi tylko o technologię prac, dlatego, że wykonawca doświadczył tego, czego doświadczają teraz wszyscy wykonawcy, czyli tego, że materiały są w pewnej części niedostępne i musi pozmieniać technologię prac, wykonując w tej chwili więcej asfaltu, a mniej prac związanych z budową ronda, bo prozaicznym problemem jest dostanie granitowych krawężników. W związku z tym chodzi tu tylko o zmianę kolejności prac, natomiast nie chodzi o zwiększenie, czy zmniejszenie tego zakresu.
Zimny wyjaśniał, że zmiana kolejności zaplanowanych prac na budowie nie wpłynie na technologię robót, ani na ich jakość. Kwaśniewicza te wyjaśnienia jednak nie uspokoiły.
– Z tego potoku słów, które pan starosta powiedział, rozumiem, że ma wynikać, iż wykonawca tej drogi nie dokona żadnych zmian w projekcie i zostaną zastosowane materiały, które zostały zaprojektowane. Możemy być spokojni, pana zdaniem, o jakość wykonania tej drogi? – drążył Kwaśniewicz.
„Czas zakończyć tę hecę!”
– Jeżeli pan dobrze słucha – zwrócił się Zimny do Kwaśniewicza – to chciałbym, żeby pan skupił się na tym co mówię. Nie wspomniałem, że odbędzie się to kosztem jakości prac. To jest pana wyobrażenie tego, co chciałby pan usłyszeć. Będzie wykonane i zastosowane to, co było przewidziane w projekcie. Oczywiście za jakość prac odpowiada wykonawca, inspektor nadzoru, więc niech pan nie oczekuje, że Rafał Zimny albo pani starosta będą osobiście jeździć i sprawdzać jakość zastosowanych materiałów, bo do tego zmierza pana dziwna wypowiedź. Występuje wyłącznie zmiana technologii w sensie zmiany kolejności prac.
Tłumaczenia wicestarosty Józef Kwaśniewicz odebrał jako wypowiedź wybitnie konfrontacyjną.
– Prosiłbym skończyć z tym tonem insynuowania rzeczy, których nie powiedziałem! Zbyt długo to tolerowałem! – grzmiał.
I kontynuował: – Państwo co sesję niemalże powtarzacie insynuacje co do rzekomych moich wypowiedzi. Czas zakończyć tę hecę!
Poziom emocji w wypowiedzi byłego starosty zaskoczył nawet obecną starostę, Beatę Hanyżak. Napiętą sytuację usiłował załagodzić Rafał Zimny: – Niczego nie przekręcam, tylko przedstawiam to, co pan przeinacza. Ja tylko odnoszę się do tego, co pan mówi.
Banaś, Banaś potrzebny od zaraz!
Radnego Kwaśniewicza tłumaczenia wicestarosty Zimnego absolutnie nie uspokoiły. Pod koniec sesji wyjaśnił przyczyny swojego zainteresowania przebiegiem robót drogowych pomiędzy Śmiłowem a Jastrowem.
– Zwracam się o zbadanie inwestycji na drodze Śmiłowo – Jastrowo – postulował. – Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że na etapie realizacji tej inwestycji drogowej zachodzą jakieś tam zamiany materiałów. Jakieś zamienniki się pojawiają. Chciałbym, aby tę kwestie wyjaśnić.
Po czym dodał: – Proponuję w związku z tym o zwrócenie się do Najwyższej Izby Kontroli. Prezes Banaś jest dziś jedyną instytucją w Polsce, która jest w stanie w tym powiecie zbadać, czy jest to wszystko wykonane zgodnie z projektem i właściwie. I apeluję do pana przewodniczącego, aby ten podjął te czynności niezwłocznie.
Wywołany do tablicy Radosław Łanoszka raczej nie potraktował apelu Kwaśniewicza z należytą powagą.
– Proszę zwrócić się na piśmie – zwrócił się do Kwaśniewicza przewodniczący rady. – Na podstawie „jakichś tam doniesień” nie będziemy się odnosić do „jakichś tam doniesień” – ironizował.
(mal)
Na zdjęciu: – Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że na etapie realizacji tej inwestycji drogowej zachodzą jakieś tam zamiany materiałów – informuje Józef Kwaśniewicz