„Lepiej zbudujcie nowe przedszkole”
Podczas ostatnich obrad szamotulskiej rady gminnej, samorządowcy dowiedzieli się, że przy ul. Wiosny Ludów planowana jest sprzedaż działki o powierzchni 4 553 m kw.
Okazało się jednak, że nie wszyscy radni orientują się o jaki obszar chodzi.
– Chyba trzy czy cztery razy prosiłam, żebyśmy dostawali wyraźne i szczegółowe mapki. To co otrzymałam wygląda właściwie jak jakaś bryła geometryczna, na podstawie której trudno określić miejsce nieruchomości – stwierdzała Ilona Kaluga.
– Musimy zrozumieć, w jakich warunkach pracujemy. Poza tym na komisji komunalnej, pani kierownik (chodzi o Agnieszkę Czapkę, kierownika wydziału gospodarki przestrzennej w urzędzie miejskim – przyp. red.) szczegółowo odpowiadała na różne pytania związane z tą lokalizacją. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, nie było problemu, aby pomiędzy komisją komunalną a dzisiejszym zdarzeniem, jakim jest sesja, nabyć tę wiedzę bezpośrednio w urzędzie. Więc jeśli ta mapka jest dla pani nierzetelna, to przepraszam, ale z tego co wiem, na komisji komunalnej nie było żadnych wątpliwości co do lokalizacji, celu i wartości tej działki – tłumaczył burmistrz Włodzimierz Kaczmarek.
Urząd miejski jest profesjonalny?
Tymczasem Ilona Kaluga oznajmiała: – Panie burmistrzu nie zgodzę się z panem tak do końca, bo jeśli urząd jest profesjonalny, przedstawia mapki w taki sposób, że wszyscy wiedzą o jaką nieruchomość chodzi. Pan dobrze wie, jak wygląda dostęp do urzędu. A do mnie dotarły informacje, że ta działka ma być przeznaczona na sprzedaż, dlatego pytam. Pan dobrze wie, że nie jestem w komisji komunalnej i nie każdy z radnych w niej uczestniczy, tym bardziej że sytuacja jest, jaka jest.
Kontynuując, I. Kaluga pytała, czy o sprzedaż nieruchomości zwróciły się do urzędu lub burmistrza konkretne osoby, konkretny podmiot. Kierownik gminnego wydziału gospodarki przestrzennej A. Czapka odpowiadała, że z wnioskiem o nabycie wskazanego terenu wystąpiła firma AMZ Szamotuły, bezpośrednio sąsiadująca z nim.
– Działka ma zostać sprzedana w przetargu nieograniczonym i każdy będzie mógł do niego stanąć. Ogłoszenie o przetargu ukaże się na stronie internetowej i w gazecie – zaznaczała A. Czapka.
Pod zabudowę mieszkaniową jak i działalność gospodarczą
Radna Kaluga starała się ustalić, czy wydane zostały warunki zabudowy pod planowaną do zbycia nieruchomość. Po uzyskaniu odpowiedzi, że nie miało to miejsca, Kaluga dociekała, czy urząd i burmistrz rozważali opracowanie miejscowego planu zagospodarowania dla wspomnianego terenu wraz z przyległymi do niego obszarami, co mogłoby podnieść ich wartość.
– Rozważaliśmy zarówno wydanie decyzji o warunkach zabudowy, jak i przystąpienie do miejscowego planu zagospodarowania. Natomiast przygotowana na tę działkę wycena nieruchomości jest sporządzona w taki sposób, jakby ta działka mogła być przeznaczona zarówno pod zabudowę mieszkaniową, jak i pod usługę i działalność gospodarczą – odpowiadała kierownik Czapka.
Ilona Kaluga z kolei, nie przestając drążyć tematu, pytała, co potencjalny nabywca zamierza realizować na owej działce? Czy nie spowoduje to konieczności modernizacji infrastruktury komunalnej oraz czy nie przyczyni się to do pogorszenia warunków życia mieszkańców, żyjących w pobliżu.
„Scenariusz licytacji jest nieprzewidywalny”
– Jeżeli chodzi o zamierzenie inwestycyjne na tej działce, dziś nie wiemy co tam powstanie, ponieważ nie znamy potencjalnego nabywcy. Może się zdarzyć, że nieruchomość zakupi osoba fizyczna i wybuduje tam jeden budynek mieszkalny. Może być tak, że kupi tę nieruchomość firma i rozbuduje ją. Dziś nie znamy zamierzenia inwestycyjnego przyszłego nabywcy – oznajmiała Agnieszka Czapka.
Jej wyjaśnienia skomentowała Ilona Kaluga: – Przepraszam, ale w jakiś sposób pani zaprzecza, bo mówiła pani, że tą działką zainteresowana jest firma AMZ. Jaką działalność prowadzi ta firma?
W tym momencie do wymiany zdań włączył się burmistrz Kaczmarek.: – Szanowni państwo, może doprecyzuję. Nie wiemy kto zakupi tę działkę. Zainteresowana nią jest firma AMZ, która chce powiększyć swoją działalność. Drodzy państwo, to jest analogiczny przykład jaki mieliśmy w sytuacji, kiedy sprzedawaliśmy grunt pod obecną Biedronką przy ul. Zamkowej. Zakupem tego gruntu było zainteresowane BricoMarche i to oni zwrócili się do nas o sprzedaż gruntu. Natomiast nieprzewidywalny scenariusz, który może odbyć się w trakcie licytacji, spowodował, że niestety BricoMarche ustąpiło z licytacji na rzecz innego operatora, który tę działkę kupił za dużo większe pieniądze, niż te, za które działkę wystawiono. Przypomnę państwu, że kosztorys tej działki, jeśli dobrze pamiętam, był sporządzony na poziomie około 800 tys. zł, a działka została sprzedana za grubo ponad 2 mln zł, na skutek licytacji. I ta sytuacja jest podobna. Nie wiemy kto wystartuje do tego przetargu.
„Dzieci korzystają z opieki w ciasnym obiekcie”
Dyskusję w omawianym temacie spuentował radny Tomasz Łączkowski: – Dobrzy gospodarze ziemi nie sprzedają, a wręcz odwrotnie – kupują. Przy alei 1 Maja mamy przedszkole w starej, zabytkowej, ciasnej willi, z wąską klatką schodową na piętro. Nasza propozycja jest taka, żeby w przyszłości wybudować nowoczesne, energooszczędne przedszkole na tych działkach, w rejonie ulic Wiosny Ludów, Powstania Styczniowego i Ogrodowej. A wówczas będzie można ewentualnie sprzedać willę przy alei 1 Maja – stwierdzał T. Łączkowski jako przedstawiciel gminnej opozycji.
Niestety, propozycja nie zyskała aprobaty większości samorządowców. 11 z nich opowiedziało się za zbyciem działki zlokalizowanej w pobliżu firmy Rolf przy ul. Wiosny Ludów, 8 radnych (Grażyna Augustyniak, Dominika Buchwald, Marianna Szymańska, Ilona Kaluga, Paweł Łączkowski, Tomasz Łączkowski, Jerzy Najderek i Łukasz Heckert) wyraziło sprzeciw w tej sprawie, natomiast radny Marek Kowala wstrzymał się od głosu.
– Dobrzy gospodarze ziemi nie sprzedają, a wręcz odwrotnie – kupują – uważa Tomasz Łączkowski