Negocjacje w powiecie trwają. Na razie KO z Beatą Hanyżak
Wybory samorządowe za nami. W powiecie najlepiej wypadła Koalicja Obywatelska zdobywając 7 mandatów. Czy zwycięzcy odbiorą fotel starosty Beacie Hanyżak? Wątpliwe. Raczej zadowolą się funkcją wicestarosty, którą być może obejmie Michał Chojara, i dobrze płatnymi posadami w zarządzie powiatu.
Wyścig po miejsca w Radzie Powiatu Szamotulskiego przyniósł sporo niespodzianek. O ile wynik Koalicji Obywatelskiej (7 mandatów), czy komitetu Beaty Hanyżak (6 mandatów) jest zgodny z przewidywaniami, o tyle rezultat jaki osiągnęła Trzecia Droga – 2 mandaty – jest już trochę poniżej oczekiwań. Za to pozytywnie zaskoczył PiS. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 4 mandaty.
– Jest to najlepszy nasz wynik w historii powiatu, nigdy nie mieliśmy czterech mandatów – cieszy się Sławomir Hazak, szef struktur powiatowych PiS.
Komitet ustępującego burmistrza Wronek Mirosława Wieczora OK Samorząd, zajmie tyle samo miejsc w radzie powiatu, ile Trzecia Droga – dwa.
– Jestem zadowolony z wyników wyborów. Niezależna, młoda lista OK Samorząd uzyskała tyle mandatów, ile Trzecia Droga. To dobrze rokuje na przyszłość. Dziękuję wszystkim tym, którzy wzięli udział w wyborach. Tym bardziej, że frekwencja była niska – komentuje wynik wyborczy Wieczór.
Bez Napierały, bez Grzeszczyka
Kto zasiądzie w nowej kadencji w samorządzie powiatowym? W okręgu nr 1 obejmującym gminy Obrzycko, Ostroróg oraz miasto Obrzycko radnymi zostali: Ryszard Paech z PiS (391 głosów), Włodzimierz Kuczyński z KO (465 głosów) i Magdalena Dąbrowska z KWW Beaty Hanyżak (570). Ogromną niespodzianką jest tu przegrana członków tzw. „klubu emerytów” z komitetu Beaty Hanyżak, czyli burmistrza Ostroroga Romana Napierały, wójt Obrzycka Ireny Rakowskiej i członka zarządu powiatu Andrzeja Grzeszczyka.
– Trochę jestem zaskoczona wynikiem w okręgu Obrzycko – Ostroróg – mówi starosta Beata Hanyżak. – Startowało tam troje doświadczonych samorządowców i żaden z nich nie zdobył mandatu. Cóż, metoda D’Hondta (liczenia głosów – red.) nie jest dla wszystkich szczęśliwa – dodaje.
Okręg nr 2, czyli gminy Duszniki i Kaźmierz, w radzie powiatu będą reprezentować: Paweł Zagórski z PiS (769 głosów), Sylwia Zagórska z Trzeciej Drogi (936), Włodzimierz Malinowski z KO (621) oraz Jacek Lichocki reprezentujący komitet OK Samorząd (348). Dodajmy, że Lichocki zdobył mandat startując z trzeciego miejsca na liście. Czyli można.
Pniewianie (okręg nr 3) do powiatu wybrali Sławomira Chamczyka z PiS (860 głosów), Michała Chojarę z KO (460) i Adama Woropaja z komitetu Beaty Hanyżak (1037). Więcej od Chojary głosów otrzymał Marek Wendt z Trzeciej Drogi – 653 – ale na mandat nie wystarczyło. Cóż, system D’Hondta.
I po Kaczmarku
Zacięta walka o miejsca w radzie powiatu toczyła się w okręgu nr 4, czyli w gminie Szamotuły. To tu zmierzyli się liderzy komitetów. Po raz pierwszy w powiatowym parlamencie zasiądą lider PiS Sławomir Hazak (1040 głosów) oraz lider Trzeciej Drogi Sławomir Dyzert (699). Komitet Obywatelski w radzie będą reprezentować: Michał Karwacki (1902 głosy – drugi wynik w powiecie) i Karol Bartkowiak (337). Komitet Beaty Hanyżak zdobył w Szamotułach 3 mandaty. Otrzymali je: Andrzej Żybura (427), Tomasz Runowski (419) i sama pani starosta, która uzyskała najlepszy wynik w powiecie – 2019 głosów.
Są wygrani, są i przegrani. Największym przegranym bez wątpienia jest Włodzimierz Kaczmarek. Burmistrzowi Szamotuł, startującemu z listy Trzeciej Drogi, zaufało jedynie 214 wyborców. To prawdziwa klęska wizerunkowa, a jeszcze niedawno spekulowano na temat możliwej kariery Kaczmarka we władzach powiatu. Wśród przegranych są i radni gminni obecnej kadencji: Jan Dziamski (Trzecia Droga) i Lucjan Ratajczyk (OK Samorząd). Nie uzyskała też mandatu ubiegająca się przed pięciu laty o fotel burmistrza Szamotuł Katarzyna Białasik (OK Samorząd), mimo całkiem przyzwoitego wyniku – 493 głosów. Może się pocieszyć, że tym razem wygrała z Kaczmarkiem.
I wreszcie okręg nr 5, a więc gmina Wronki. Tu mandaty radnych zdobyli: Szymon Erenc z KO (1483 głosy), Henryk Roszak z KO (526), Mirosław Wieczór z OK Samorząd (853) i Ryszard Firlet z komitetu Beaty Hanyżak (558).
Kto jest zadowolony, a kto nie?
Okazuje się, że z wyników wyborów do powiatu są w gruncie rzeczy zadowoleni wszyscy. PiS, bo uzyskał najlepszy wynik w historii. – Ale czy to się przełoży na możliwość zarządzania sprawczego powiatem, zobaczymy. Wydaje mi się, że nasze cztery mandaty to troszkę mało, ale jesteśmy otwarci na rozmowy z innymi ugrupowaniami – zaznacza Sławomir Hazak.
I dodaje: – Do tej pory wpłynęły do nas propozycje od ugrupowań jeszcze mniej licznych od naszego. Może razem zaproponujemy możliwość współpracy któremuś z większych ugrupowań?
Hazak przyznaje, że radnym Prawa i Sprawiedliwości troszeczkę bliżej do ekipy Beaty Hanyżak, niż do komitetu KO, ale… – Nie wykluczam zawarcia koalicji z którymś z pozostałych ugrupowań. Będziemy rozmawiać, zobaczymy jaki przyniesie to efekt – mówi.
Michał Karwacki ze swoją drużyną reprezentującą Komitet Obywatelski wygrał wybory, więc trudno, aby narzekał. – Dobry wynik to zasługa starych, sprawdzonych metod prowadzenia kampanii i rzetelnej pracy radnego przez całą kadencję. Trzeba być wiernym sprawdzonym mediom, a ci, którzy przesadnie uwierzyli w moc Internetu i fejsbuka, polegli – podkreśla. I przyznaje, że KO w tej chwili negocjuje możliwość zawiązania koalicji z Beatą Hanyżak, co jest o tyle naturalne, że przez ostatnie 5 lat wspólnie zarządzali powiatem, jako członkowie tego samego komitetu. Mimo, że rozmowy są zaawansowane, Karwacki nie śpieszy się, chciałby poczekać do rozstrzygnięcia drugiej tury wyborów na wójta Obrzycka, gdzie startuje Przemysław Nowak z KO i burmistrzowskich w Szamotułach (popiera Joannę Gzyl).
Fotelem starosty Komitet Obywatelski niekoniecznie jest zainteresowany, ale już stanowiskami w zarządzie powiatu, w tym wicestarosty, jak najbardziej tak. – Mamy kandydatów do zarządu powiatu – zaznacza. Jako kandydat na wicestarostę wymieniany jest Michał Chojara.
Mirosław Wieczór po rezygnacji z kontynuowania kariery samorządowej we Wronkach zainteresował się powiatem. I to z sukcesem. Dysponuje dwoma szablami. Za mało na rządzenie, ale przy pewnych układach OK Samorząd może stać się przysłowiowym języczkiem u wagi.
– Czekamy, aż się w powiecie poukłada, cierpliwie czekamy. Na razie za wcześnie rozmawiać o naszym ewentualnym udziale w sprawowaniu władzy w powiecie – mówi jeszcze aktualny burmistrz Wronek.
Jego zdaniem fakt, że radę powiatu tworzy aż pięć ugrupowań, jest dobrym prognostykiem na przyszłość. – To daje szansę na odświeżenie układu władzy – tłumaczy Wieczór. Bez wątpienia jeden z wytrawniejszych graczy na scenie samorządowej.
Hanyżak rekordzistką
Beata Hanyżak to rekordzistka tegorocznych wyborów do powiatu. 2019 głosów jakie zebrała budzi szacunek. I daje nadzieję na zachowanie fotela starosty.
– Pracujemy nad tym, aby obecna koalicja zarządzała powiatem szamotulskim również w nowej kadencji i nie ukrywam – ze mną na stanowisku starosty – mówi wprost. Bo należy do kobiet, które wiedzą czego chcą. – Umowa koalicyjna nie jest jeszcze podpisana, ale myślę, że w najbliższym czasie będzie, pewnie w tym tygodniu.
Nie da się ukryć, że zdolność koalicyjna ekipy starosty Hanyżak – w przeciwieństwie do KO – jest w zasadzie nieograniczona. – Na razie wszyscy się do mnie odzywają. Chyba poza Mirkiem Wieczorem, chociaż może dzwonił na mój drugi telefon, muszę sprawdzić – śmieje się. – Z gratulacjami wszyscy się odzywają, także PiS.
Hanyżak podkreśla, że w przeciwieństwie do Michała Karwackiego nie chce czekać ze sfinalizowaniem negocjacji koalicyjnych do drugiej tury wyborów burmistrzowskich. – Powiat to jedno, gmina to drugie. Ja się koncentruję na powiecie – argumentuje.
A jak ocenia wynik wyborów? – Ja jestem bardzo zadowolona z wyniku jaki osiągnął mój komitet. Sześć mandatów to prawie 9800 głosów. Patrząc na to, że jest to komitet bezpartyjny i był to nasz pierwszy start, to uznaję ten wynik za bardzo dobry prognostyk na przyszłość. I dodam, że jest to wynik całej naszej grupy. Jestem ze współpracy z nią bardzo zadowolona. Jestem jedynie zdziwiona, że tak mało kobiet weszło do rady. Trzy kobiety to trochę za mało, ale tak zadecydowali wyborcy. Kampanię wyborczą oceniam jako spokojną, pozbawioną złośliwości, a nie zawsze tak bywało… – podsumowuje niedzielne wybory Beata Hanyżak.
Marek Libera
Foto u góry: Beata Hanyżak nie ukrywa, że chciałaby zachować fotel starosty. Na zdjęciu z Mieczysławem Hryniewiczem, odtwórcą głównej roli w serialu „Zmiennicy” Stanisława Barei
W radzie przyszłej kadencji nie zobaczymy już Andrzeja Grzeszczyka, aktualnego jeszcze członka zarządu powiatu
Tylko 214 głosów otrzymał Włodzimierz Kaczmarek. To prawdziwa klęska wizerunkowa